Koncerty

Kreska

haha, a dzisiaj w dreznie jest koncert eltona johna. ktos lubi? ; )

Crystal

^Ja lubię. (;

No to ja zaszpanuję niedzielnym Open'erem.
Świetny Buraka Som Sistema (niesamowita energia, zespół znałam tylko z nazwy, a bawiłam się jakbym była wieloletnią fanką), bardzo marna Lilly Allen (najprawdopodobniej śpiewała z playbacku), rozczarowałam się Kings Of Leon. Zero inwencji, utwory brzmiały zupełnie jak na płycie, a i rozmowni zbytnio nie byli (chociaż przyznam, że miło było pokrzyczeć na największych hitach).
Po KOL wreszcie doczekałam się Placebo, na które liczyłam najbardziej i nie zawiodłam się. Było genialnie. Zagrali rewelacyjnie i nawiązali niesamowity kontakt z publiką (nowy perkusista to niezły showman, o charyzmie Molko nie wspominając). Cały koncert był bardzo klimatyczny i na wysokim poziomie, szkoda, że trwał tylko 1,5 h.
Na The Prodigy wycofałam się do tyłu, bo nie przepadam za ich muzyką, poza tym moje stawy powoli odmawiały posłuszeństwa. ;)
Podsumowując: po 16 godzinach snu dalej jestem zmęczona, stopy i kolana do amputacji, głos jak u Golluma, ale nigdy się tak dobrze nie bawiłam. Już zbieram kasę na przyszły rok. (;

McLove

Ja głównie to chyba nigdy nie chodziłam na koncerty, aż do czasu czerwca tego roku. Zaliczyłam aż pięć jednego miesiąca! xd
No to po kolei:
ᴥ Mezo
ᴥ Danzel
ᴥ Jamal
ᴥ Manchester
ᴥ Feel
Nu, to chyba tyle. W czerwcu akurat były dni miast w mojej okolicy i akurat była okazja, żeby pojechać, a ja nie miałam serca do tego, żeby z niej nie skorzystać. (; Teraz raczej na żadnym nie będę, bo wyjeżdżam na kolonie, ale w sierpniu jeszcze raz zaliczam koncert Jamala. ;D

Nika

Z tych o których warto wspomnieć: trzy razy na Comie ( w tym dwa razy w klubie), dwa razy na Myslovitz, Hurt (przypadek), Perfect no i na Kombii kiedyś (fajnie było, choć się śmiałam z tego i śmieję do dziś). Z tych których nie warto, ale wspomnę: prócz tego chyba Piaska ze dwa razy widziałam, Stachurskiego (hyhy), Eleni i to by było chyba na tyle, aczkolwiek od tej jesieni mam zamiar zaliczyć kilka, nie mogę się doczekać. A za rok wybieram się na Opene'ra niezależnie od tego, kto będzie grał (tzn mam nadzieję, że trafi się kilka które lubię niekoniecznie większość)

@Martyna_K: widzę, że raz byłyśmy na tym samym koncercie Comy w Deko, hyhy. Już kogoś "znam".
A co do Myslovitz to się nie zgodzę. To są koncerty emocjonalne. Ale nie chodzi tu o obijanie się o wszystkich w pogo i rozdzierające krzyki. Tylko o zastanowienie, chwilę refleksji. Są niesamowite. Widziałam na własne oczy jak ludziom na "Ściąć wysokie drzewa" płynęły łzy, więc nikt mi nie wmówi, że są kiepscy live.

Eruanriel

W zeszłym roku byłam na coke (m.in. Sean Paul, Missy Elliot, Timbaland, The Prodigy), w czerwcu na Wiankach na Lennym Kravitzu, Patrycji Marskowskiej, Vavamuffin, Wilki. Oprócz tego parę koncertów w mojej mieścinie (najbardziej godny wymienienia - Dżem)

Sham Mhrock

Ja razem z Mess chodzimy na koncerty.

Ostatnio: Road Trip's Over, Mezo i David Tavare. I od tego czasu pokochałam RTO. Świetni są i mają niezłego powera na scenie. : D Mess może poświadczyć!

#Olek

Mezo też był niczego sobie. A ten Tavare mnie rozpierdala. Pedofil.

Martyna_K · KULT KULT KULT! Będą w Łodzi 30.10.2009, aaaaa!

KULT KULT KULT!
Będą w Łodzi 30.10.2009, aaaaa!

Nika · KULT KULT KULT! Będą w Łodzi 30.10.2009, aaaaa!

Deirdre

W czasie roku szkolnego to na koncerty jeździć niestety nie mam czasu, ale w październiku {właściwie za trzy tygodnie} wybieram się na Closterkellera, Abracadabra Gothic Tour w Olsztynie. Taka miłą odskocznia od nauki.

#mixed.

Na Nosowskiej prawdopodobnie się udam pod koniec października.

Denaturat

Poluję na Happysad w Warszawie, 22 października chyba.

Sister Of Night

Wybieram się do Łodzi na Depeche Mode. Chyba zemdleje jak wyjdą na scenę. Moje serce może tego nie wytrzymać!

my.secret

a ja się wybieram na Comę 13 list. do Gdyni.
Mam tylko nadzieję, że będzie świetnie bo to "nasz" (w sensie mój i zespołu^^)pierwszy koncert.

vanillaTaste

Byłam na koncercie Hey i Manaam + jakiś gwiazdek na darmowych festynach. Z eventów klubowych byłam na Dniu w Parku z Arminem van Buurenem, grał też Jerome Isma-Ae - początkujący mistrz progresywnych dźwięków. W planach mam jeszcze jeden albo dwa eventy w przyszłym roku, zależy od funduszy. Wiadomo.

Nika

No i nic nie wypaliło, nie będę już nic planować.
Byłam na SDM w Filharmonii Łódzkiej i było wspaniale, bo bardzo spontaniczna decyzja to była.
A w planach mam Komcię (bilety już idą) i Myslo., ale to tak nie odpuszczalnie, stuprocentowo.

Martyna_K

Nika

Ja w piątek z okazji Myslo. nie idę do szkoły ;>.
Mam już bilety (prawie) na wszystko, mianowicie na Dżem, Komcię, Myslo. (idą), i Czesława.

A Kult grał dużo z ostatniej płyty? Jaka setlista mniej więcej?
Edit: Już znalazłam. Boże, około 40 utworów i to jakich.
Za rok idę, nie ma bata.

Parabola

Miałam jechać na Rammsteina. Ale stwierdziłam, że nie chcę wywalać 400 zł (ja i mama) na bilet. Za drogo.

Jadę więc jutro na Żywiołaka :D

invisible

Ech, w Od Nowie teraz tyyyle się działo, a ja nie miałam z kim iść. >.<
Happysad, T.Love, Czesiu z Gabą i Dick4Dick, Strachy na Lachy, Hey...

Parabola

Ach, na Hey też bym się wybrała, ale nie wiem, kiedy nadarzy się okazja.

Martyna_K

Parabola

Zaliczyłam więc Żywiołaka. Mamuśka mnie wyciągnęła. I cholera jasna, miałam taką fazę, że nie wiedziałam, co robię. Muzyka psychodelicznej świtezianki podziałała na mnie no... energetyzująco bardzo. Żywiołowy koncert w starosłowiańskim stylu, pięknie, pięknie było.

Aśmy się z mamcią pobawiły :)

A w klubie był taki bardzo przystojny szatniarz o.o (tak, tak, cała ja)

Qller

27 byłam na R+ w Katowicach. Coś niesamowitego.
12 marca jadę do Łodzi, również na Rammsteina.
A 3 maja dane mi będzie być na Majówce we Wrocławiu ( Coma, Myslovitz, Hey, happysad i jakieś inne dziwy).

Parabola

Ojej! Cóż to za majówka? Myslovitz, Hey, Happysad?! To zbyt piękne!

A na Rammsteina w Łodzi jadę na 90%. Nie odpuszczę już tym razem.