Stephenie Meyer

#Olek

Mam już serdecznie dość tej pani.
Nie dość, że 'zeszmaciła' wampiry to jest to to jest sławne i wszystkie dziewczyny chcą być Bellami, które szukają swojego Ędzia. ; /

Lovise;3

Przeczytałam tylko "Zmierzch", bo czytanie "Księżyca w nowiu" ciężko mi idzie ;d. Chyba dlatego, że wszystko można przewidzieć i przez to książka wiele traci.

literówka.

Namida

Przeczytałam wszystkie tomu Zmierzchu i.. tej pani stanowczo mówimy :ŃE!:

Angelene

Póki co przeczytałam tylko Zmierzch. Podoba mi się styl, w jakim pisze autorka i dlatego właśnie mam zamiar sięgnąć po kolejne części.

Yen

Nie cenię jej jako autorki, gdyż albo tłumacz(/ka) nie potrafiły tłumaczyć, albo pani Meyer pisać.

Cadbury.

Kreska

wiecie co? coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że ta saga to jedna wielka komercha. meyer wiedziała że na takim harlekinie zgarnie sporo siana więc napisała swoje wypociny. a my musimy z tego powodu cierpieć.

bezbarwna

nikt nie musi cierpieć. bez przesady. Ale z tym harlekinem masz racje

Kreska

musimy. spójrz tylko na ten film... spójrz na te nastolatki króre szukają swojego edzia... spójrz na odtrąconego i zapomnianego pottera. nabroiła tą książką.

bezbarwna

To raczej pretensje do osób, o których mówisz. Kto tak robi, ten robi. A Meyer jest prze sprytna i za to ja cenie. Bo ani nie ma talentu, ani niczego, a zgarnęła kupę kasy. Teraz przynajmniej ma na chleb i studia dla dzieci :D

Kreska

właśnie. te jej dzieci... pisze o nick w podziękowaniach, jakby to kogoś obchodziło jak bardzo ich kocha. potem to się przełożyło na renesmee. brzydzi mnie po prostu ta matczyna miłość belli!

Kolorova

hollywoodo

Nie czytałam jej żadnej książki, jedyne co to kawałek Zmierzchu i śmiem twierdzić, że jest beznadziejna. Po prostu ma gorszy styl pisania niż 3 dziecko -,-

donella brasco.

Martyna_K

Ta pani nie jest dobrą pisarką, nienienie. Styl taki sobie, a pomysł na fabułę Zmierzchu trochę jej nie wyszedł. Bohaterowie momentami wydawali mi się sztuczni (oj, np. taki Edward. Stuletni prawiczek? Jasssssne.) Zastanawiam się, kto chciał w ogóle to wydać?

Mex.

Hmmm... Jej książki pozostawiają wiele do życzenia. Najlepsza była pierwsza część, a potem to już się zrobił niezły bajzer. Próbowała zaciekawić czytelników, ale w następnych częściach raczej rzadko się jej udawało, przynajmniej mnie. Pomysł niezły i Edward był ciekawą postacią, ale wkurzała mnie Bella i praktycznie wszyscy inni, czyli wielki minus. Ta seria ma za dużo części. Ta pani zniszczyła sobie reputację.
"Intruza" dopiero będę czytać, więc nie wiem co dalej.

Nika

Pani potrafi ogłupić dużą część czytelników, ma styl siedemnastolatki i uwielbia słowo "masochistka" bo wydaje jej się, że jest ambitne. Co nie znaczy, że wciągnąć nie potrafi i że pomysł nie był dobry. Bo był. Ale stacza się wraz z kolejnymi częściami.

nattella.

Książki pani Meyer nie są ambitne.
Nie są napisane z polotem.

JEDNAK... wciągnęły mnie. Nooo, oprócz ostatniej części, która była totalną porażką. Nasz świat to jedna wielka komercha i pani Meyer to wykorzystała. Cóż, chyba wiele z nas marzy o takim ideale. A pomarzyć zawsze wolno. :))

Sham Mhrock

Bogini!
Nigdy tak nie "pożerałam" książek, jak robię to z Jej twórczością. Wszystkie części są opisane w niesamowity sposób. Czytasz - czujesz to, co czują bohaterowie.
Stworzyła własny i powalający wizerunek wampira.

Po prostu miażdży. Pod każdym względem.

Eruanriel

Czytałam Sagę Zmierzch po polsku i w oryginale, przyznaję, że styl pisania jest bardzo prosty. Łatwy w odbiorze, co może być zaletą, ale nie musi, bo przez to staje się średnio ambitny. Uczucia są opisywane w sposób banalny, wręcz prymitywny czasami. Mimo to czyta się szybko i lekko. Słownictwo też nie powala. Niektóre dialogi są dość zabawne.
Sporo pozmieniała w klasycznym stereotypie wampira i wilkołaka (czy też owych shape-shifters, nie wiem jak jest przetłumaczone na polski). Jak dla mnie wyszło całkiem w porządku.

#mixed.

Martyna_K

A ja się nie zgadzam. Rozumiem, fajnie jest być oryginalnym, ale pani Meyer to nie wyszło. Wampir-lekarz, wampir-sto-lat-nie-uprawiałem-seksu, wampir-kocham-zakupy, wampir-gram-w-baseball, brakuje jeszcze, żeby zbierali znaczki pocztowe. Stephenie z wampirów zrobiła cipcie i bandę snobów.

Sham Mhrock

Każdy ma inne gusta, każdemu co innego się podoba, każdy ma własne wyobrażenia i własne wizje. Taka jest wizja Meyer.
W takim razie proponuję Ci Draculę. ;]

Nika

Eruanriel

Tak, Stefcia wykreowała dość nietypowy obraz wampirów. Ale to jest fikcja literacka, miała do tego pełne prawo. Raczej nie ma określonych zasad, że to to i to to cecha wampira. Ona se wymyśliła tak, niech zbierają znaczki i grają w lotto, a czy to się komuś podoba to już kwestia upodobań. Do mnie to w sumie średnio przemawia, ale bez tego nie byłoby książki.